wtorek, 11 czerwca 2013

Prolog


Damon:

Obudziłem się o szóstej rano z wielkim kacem. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz nie piłem. Może to było osiemdziesiąt lat temu? Szperając w pamięci przypomniałem sobie, że ostatni raz trzeźwy byłem osiemdziesiąt lat temu, przed śmiercią mojej ukochanej Eleny. Zostałem sam na tym bezlitosnym świecie. Stefan wyjechał, Katherine umarła ze starości, wyglądała okropnie jako starsza pani. Z upływem lat w Mystic Fall nie zmieniło się tak wiele, w dalszym ciągu stała szkoła do której chodzili moi przyjaciele, jedynie bar prowadzony przez Mata został odnowiony, już nie przypominał starej dobrej miejscówki do picia. Wszyscy, których znałem w miasteczku poumierali, albo wyjechali ze względu  na brak pracy. Wampirów i różnych innych istot już tu nie było, pewnie dlatego, że uwielbiali huczne życie, litry krwi i wielkie miasta. Tu wszystko każdy widział, ciężko było przeżyć wampirowi, ale ja nie narzekałem. Znam to miasto jak własną kieszeń, wszystkie zakamarki i skrytki, nikt mi w tym nie dorówna.
Mówiłem już wam jak zginęła Elena? Nie... W takim razie opowiem.
Był upalny dzień, wakacje. Przyjechała do domu odpocząć, cieszyłem się tym ponieważ znów mogłem mieć ją tylko dla siebie. Sobowtóra Stefana bawiło udawanie go. Ukradł mu życie, dlatego też mój brat nie wychodził z domu. Niestety musiałem się z nim męczyć bardzo długo. Nie lubiłem tych jego smętnych gadek o tym jaki on jest nieszczęśliwy i jak życie niesprawiedliwie jest dla niego. Gdy Elena podjechała pod naszą posiadłość ujrzała Silasa, którego nienawidziła. Nikt nie mógł przewidzieć, że ich następna kłótnia skończy się nieszczęściem. Silas w furii wyrwał serce Elenie, ja i Stefan załamaliśmy się. Ostatni sobowtór właśnie odszedł i nie będzie następnego, mimo że historia lubi się powtarzać to wychodzi na to, że tylko dwa razy. Każde z nas przeżyło to inaczej, ja zacząłem pić, Stefan wyjechał w nieznane, a Caroline uznała, że szkoda życia na oszukiwanie się i wyjechała do Nowego Orleanu powiedzieć Klausowi o swoich uczuciach. Nie wróciła do dnia dzisiejszego. Ja również postanowiłem zrobić sobie wakacje od mojego rodzinnego miasta. Wybieram się do Paryża, który miałem zwiedzić z Eleną. Los chciałbym zwiedził go samotnie, a może w towarzystwie jakiejś ładnej francuski. Nigdy nic nie wiadomo.

Trzy dni później- Paryż, godzina 13:30.

-   Witamy w hotelu Plaza. Miał Pan rezerwacje?
Zapytała mnie śliczna recepcjonistka, o brązowych włosach i zielonych jak trawa oczach.
-   Tak. Damon Salvatore.
 Wklepała moje imię i nazwisko w komputer po czym uśmiechnęła się szeroko dając mi elektroniczny klucz do pokoju.
-   Pokój nr.345, życzę Panu miłego wypoczynku.
-  Tak będzie on miły.

Puściłem jej oczko i ruszyłem w stronę windy. Trzeba było przyznać, że hotel był wspaniały. Jednak nie żałowałem tego wypadu. Postanowiłem teraz odpocząć, a później wyskoczyć na miasto. W końcu trzeba się posilić i dobrze zabawić.




Prolog krótki, ale mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu. Zapraszam do komentowania. Pozdrawiam i życzę miłego czytania.
                                                                                                                                                     
                                                                                                                                                          Skazana Na Rocka 

6 komentarzy:

  1. Hejka!
    Wiesz, co Ci powiem? Jesteś świetna! :) Masz bardzo fajny i ciekawy pomysł :D Córka Katherine? Kolejny sobowtór? Super! Nie mogę się doczekać 1-ego rozdziału :P
    Zostaję Twoją Fanką nr 1 :D

    Pozdrawiam Cię serdecznie i do napisania <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny prolog. Według mnie nie jest on taki krótki. Idealny jak na wstęp. :) Również życzę weny i niecierpliwie oczekuje 1 rozdziału :)


    http://deadly-school.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest świetne! Widać że ciekawie piszesz ^^
    obserwuję i liczę na rewanż ^^
    http://weronika260800.blogspot.com/


    DELENA FOREVER <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) Fajnie piszesz :D
    Czekam na 1 rozdział :P

    http://beyourself6969.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero zaczynam czytać twojego bloga, ale niedługo nadrobię zaległości :] Bardzo fajnie piszesz :)
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny rozdział !

    OdpowiedzUsuń